HALOŁIN - KRETYŃSKIE ŚWIETO Z ZACHODU
Komentarze: 8
Jakie to głupie!!! Podobnie jak walentynki i dzień Kolumba. No ale co poradze? Imreza jest, trzeba iść. Idą wszyscy. Impreze robi Darek. Taka ciota, bo nie jest skejtem. Zaprosił do siebie całą klase i jeszcze kilku swoich kumpli "nieskejtów" z podwórka. Mieszka na jakimś zadupiu na końcu miasta... No nic. Ide się przebrać. Założe moje nowe skejtowskie spodnie, skejtowską bluze ze skejtowskim kapturem, wezme pod pache skejtowsą deskorolkę ze skejtowskim napisem (bo jak będziemy wracać to se pojeżdzimy troche) i ruszam na kretyńską nieskejtowską impreze!
Dodaj komentarz